Kilka słów o świniach.


Świnie to są niezwykle inteligentne zwierzęta. Profesor Stanley Curtis z Uniwersytetu Stanowego w Pensylwanii (USA) zauważył, że świnie bawią się, a nawet przodują w grach video sterowanych joystickiem. Stwierdził też, że są zdolne do abstrakcyjnego wyobrażania oraz zapamiętywania znaków, i potrafią je odtworzyć w późniejszym czasie.

Prof. Curtis stwierdził na podstawie przeprowadzonych badań, że świnie są znacznie mądrzejsze od psów, a w niektórych grach video osiągają wyniki lepsze niż naczelne. Świnie mają bardzo dobrą pamięć. W jednym z ćwiczeń, prof. Curtis połozył przed paroma świniami piłkę, frisbee i ciężarki, a następnie nauczył je przeskakiwania, siedzenia obok i przynoszenia wybranego przedmiotu. Świnie potrafiły rozróżnić je nawet 3 lata później.

foto: http://loomadenimel.ee

Dr Sarah Boysen stwierdziła, że świnie są w stanie koncentrować się z taką intensywnością, jakiej nigdy nie zaobserwowała u szympansów. Podobnie jak ludzie, świnie tworzą między sobą ścisłe więzy. Lubią być drapane, a wtedy chętnie przewracają się, by je podrapać po brzuchu. Lubią się do siebie nawzajem przytulać oraz spać blisko siebie. Tworzą skomplikowane układy społeczne, uczą się od siebie nawzajem w sposób wcześniej zaobserwowany jedynie wśród naczelnych. Świnie często uczą się drogi do jedzenia, idąc za innymi. Te, które zostały oszukane, szybko uczą się i zmieniają nawyki, starając się na przyszłość temu zapobiec. W przeciwieństwie do psów, koni czy ludzi, nigdy nie przejadają się, nawet gdy mają nieograniczony dostęp do jedzenia. 

Dr Mike Mendyl zaobserwował, że świnie umieją sygnalizować swoją siłę i wykorzystywać te informacje w celu zminimalizowania jawnej agresji podczas nieporozumień dotyczących porządku w stadzie, tak jak w przypadku wielu naczelnych (w tym ludzi). Stwierdził też, że świnie potrafią współzawodniczyć ze sobą. Świnie nieustannie komunikują się między sobą. Zidentyfikowanych zostało ponad 20 rodzajów pochrząkiwań, chrumkań i pisków odnoszących się do różnych sytuacji, od zabiegania o partnerkę po komunikowanie głodu. Podobnie jak psy, prosięta uczą się swoich imion w ciągu 2-3 tygodni i reagują na wołanie. 

Profesor Donald Broom z Uniwersyteckiej Szkoły Weterynaryjnej w Cambridge uważa, że świnie posiadają dość skomplikowane możliwości poznawcze, lepsze niż psy, a nawet niż trzyletnie dzieci. 


foto: http://www.care2.com
Nowonarodzone prosięta uczą się przybiegać na głos matki, którs podczas karmienia "śpiewa" swoim młodym. Świnie wydają się mieć dobry zmysł orientacji i mogą znaleźć drogę do domu nawet wtedy, kiedy muszą przemierzyć dużą odległość. Dorosłe osobniki potrafią biec z szybkością 18 km/h. 

Naukowcy z uniwersytetu w Illinois odkryli, że świnie nie tylko mają swoje preferencje co do temperatury, ale również, że same próbują, jeśli mają taką możliwość, na podstawie prób i błędów odkręcić ogrzewanie w zimnym pomieszczeniu oraz zakręcić je, gdy jest im za ciepło.

W rzeczywistości świnie są bardzo czystymi zwierzętami. Wolą jeść powoli, smakując pokarm. Jeśli mają wystarczająco dużo miejsca, będą starały się nie załatwiać się w pobliżu miejsca, gdzie jedzą lub śpią. Nie pocą się. Lubią kąpiele wodne lub błotne dla ochłody, i zaobserwowano, że wolą wodne. Znane są z tego, że ratują życie innych zwierząt i ludzi.

Świnie pochodzą od dzików, zamieszkujących lasy, i żywią się orzeszkami bukowymi i żołędziami, nasionami i korzonki wykopywanymi z ziemi silnymi ryjami. W upały chronią się w cieniu drzew. Maciory mają potężny instynkt macierzyński i na wolności na wiele dni przed porodem zaczynają budować wielkie gniazdo. Może ono osiągać nawet metr wysokości. W poszukiwaniu liści, słomy i patyków mogą podróżować nawet na przestrzeni kilku kilometrów. Podobnie jak wszystkie młode ssaki, prosiaki w naturalnych warunkach ssą matkę na otwartym powietrzu, biegają, przewracają się i bawią w gry uczące je, jak przetrwać. Nie robią sobie krzywdy. Szaleją tak samo jak kociaki i szczeniaki. 



Świnie stały się celem genetycznej manipulacji, w celu stworzenia określonego gatunku mięsa. Te z wyjątkowo długim karkiem dają więcej plasterków bekonu; te o mocnych pęcinach lepszą szynkę. Ciężarne maciory stoją w rzędach betonowych stanowisk, oddzielone od reszty stada. Przed nimi stoją przymocowane koryta. Pod racicami znajdują się metalowe łupki, przez które wyciekają ekskrementy. Ich mocz rozpryskuje się na podłodze, brudząc ściany oraz nogi i brzuch zwierząt. Każdą maciorę przywiązuje się do ziemi za pomocą szerokiego kołnierza z przymocowaną doń klamrą. W ten sposób zwierzę może wykonać niewiele ponad pół kroku w przód i pół kroku w tył i z trudem położyć się na ziemi.

Maciory stoją w pozbawionych ściółki stanowiskach, zwanych "płytką oborą" przez większą część trwającej 16 i pół tygodnia ciąży.

U większości z nich występuje syndrom zwany "zachowaniem stereotypowym", czyli kołysanie głowami w przód i w tył, w ten sam monotonny sposób oraz gryzienie prętów.

W innych boksach lub w prawie dwumetrowych kondygnacjach pudeł poupychane jedno na drugim, znajdują się prosiaki. Każde "pudło prosiaków" zawiera kilka prosiąt, każde ma całkowicie gołą podłogę. Każde stało się domem dla trzyipółtygodniowych zwierząt, które odebrano matce, niektóre nawet pięć tygodni wcześniej niż miałoby to miejsce w warunkach naturalnych. Straszliwa nuda, stłoczenie powoduje, że gryzą się w ogony, dochodzi nawet do kanibalizmu.

Hodowcy rozwiązują ten problem obcinając im ogony, bądź ich część, nożem, bez znieczulenia oraz zęby obcęgami.


Życie prosiaków jest krótkie. Te, które zostaną przetworzone na szynki i wieprzowiny, giną w piątym miesiącu życia. Te, które zostaną przeznaczone na bekon, żyją miesiąc dłużej. Zarówno jedne jak i drugie zostaną wyjęte z pudeł, boksów i wtłoczone do tuczarni na kilka tygodni przed śmiercią. Trzymane są tam w nagich, małych klatkach każde prosię osobno. Klatka ogranicza ich poruszanie się, dzięki temu nie "marnują" energii na ruch i "szybko zyskują na wadze". W innych klatkach znajdują się maciory, które już urodziły. Małe prosięta, jeszcze usmarowane śluzem, ślizgają się na metalowej podłodze szukając piersi matki. Matka nie może im pomóc, ponieważ jest oddzielona od nich kratami. Pięć dni po odstawieniu prosiąt maciory są ponownie zapładniane. Unieruchamia się je specjalnymi pasami, w czasie zapładniania przez jednego z knurów. W naturalnych warunkach świnie same wybierają sobie partnerów i są dość wybredne. Po niekończących się cyklach ciąży, porodu, oddzielenia od młodych i ponownej ciąży w wyniku gwałtu, maciory stają się słabsze. Gdy maleje produkcja prosiąt lub ciało macior pokrywa się guzami, wrzodami, oddaje się je do rzeźni, w której przerabiane są na pasztety, kiełbasy…

Knury trzymane są osobno, na gołej cementowej podłodze, w ciasnych boksach.

 

Wszystkie zwierzęta "hodowlane" są rozmnażane i hodowane na mięso; zamknięte w ciemnych pomieszczeniach, leżą w swoich własnych odchodach. Zmusza się je do jedzenia nienaturalnego pożywienia i antybiotyków, aby możliwie szybko je utuczyć, przygotowując je na śmierć.

Kiedy na przykład wrażliwa świnia jest zarzynana, system elektrycznego szokowania powinien oszołomić jej mózg, tak aby nie czuła, kiedy podcina się jej gardło. Ale te urządzenia często są przykładane w złym miejscu albo nie działają; ponieważ pracownicy rzeźni są niedbali, zajęci, robią to szybko. Zwierzęta wiesza się głową w dół, z krwią wylewającą się z ich ciała, kiedy wiją się z bólu. Jeśli świnia nie umrze do razu od poderżnięcia gardła, to kolejnym krokiem jest wrzątek służący do pozbycia się skóry; więc te świnie są gotowane żywcem. W pobliżu rzeźni, można usłyszeć rozdzierające serce krzyki.

foto:https://www.saludgenial.net

 

Spożywanie mięsa i innych produktów zwierzęcych, ponieważ zawierają one kwas (racadonic acid), osłabia pracę płatów czołowych zaburzając w ten sposób umiejętność rozsądnego myślenia.

D.B.S. Kiedy byłem na studiach mówiło się żeby nie jeść mięsa przed egaminami, nie wiedziałem że ma to podstawy naukowe, wygląda jednak na to, że jest to racja.

Dr L.D. Jest jeszcze jedna przyczyna. Po zjedzeniu produktów zwierzęcych, niezależnie czy jest to wieprzowina czy kurczaki, potrzeba olbrzymiej ilości energii na ich strawienie, gdyż produkty te zawierają 40% tłuszczu i 40% białka - jest tak zarówno w przypadku mięsa jak i ryb czy drobiu.

Taka ilość trawionych białek powoduje spowolnienie pracy mózgu, a tłuszczu, pobranie ogromnych ilości energii z ciała. Dodatkowo powoduje to odwodnienie ciała, gdyż trawienie produktów zwierzęcych wymaga dużej ilości wody. Mózg, który w 85% składa się z wody, poprzez jej utratę, na skutek trawienia, też nie pracuje normalnie (...) 



Artykuł znaleziony tutaj: http://weganizm.com/mieso.html

Komentarze